Cześć Piękne :)
No i mamy nieco przedwczesną zimę. Nie jestem już taka młoda, ale nie pamiętam, żeby kiedykolwiek w październiku spadł śnieg. Mam nadzieję, że szybko się stopi i napada go znowu dopiero w grudniu :) Prawdę mówiąc nie lubię zimy, świadomość tego, że przez najbliższe 5 miesięcy mam marznąć czekając na przystankach nie napawa mnie radością. Ale jakoś to będzie :)
Dziś znowu oklepane pączki, ale robienie ich niesamowicie mnie odpręża. Wykorzystuję do nich Fimo Liquid i muszę przyznać, że póki co bardzo przyjemnie mi sie z nim pracuje. Ma trochę podobną konsystencję do żelu, który używa się do robienia paznokci. Kiedyś lubiłam bawić się w stylistkę paznokci, od jakiegoś czasu miejsce żelu zastąpiła MODELINA <3 :)
Wkręteczki
Pierścionek (i jeszcze widać jesienne liście, zdjęcie robione w tamtym tygodniu :)
I na koniec tego posta pączek truskawkowy :)
PS. Trzymajcie się cieplutko i zakładajcie ciepłe buciki (moje wczoraj przemokły do granic możliwości, co pewnie zaowocuje przeziębieniem :) Pozdrowienia!!!