To są moje pierwsze :D Baaardzo estetyczne, prawda? ;D
A z tych żabek byłam dumna jak paw, chodziłam z nimi i chwaliłam się wszystkim dokoła :)
A to prawdziwy hit XD Jak na to patrzę to skręcam się ze śmiechu ;)
Drugi się w dodatku zgubił :]
Smerfy i Smerfetka - te dwie pary robione są już troszkę później, bo jakoś na wiosnę. Smerfetka była robiona na zamówienie, niestety jak koleżanka je zobaczyła, powiedziała że wygląda jak jakaś staruszka a nie Smerfetka :D Porażka... :)
Ciasteczkowy potwór najlepszy xD Buzia od razu się śmieje :D A wstydzić się nie ma czego, każdy jakoś zaczynał ;) Jak ja se przypomnę moje pierwsze wypociny...
OdpowiedzUsuńŚmieszny ten ciasteczkowy potwór:D
OdpowiedzUsuńA te żabki są śliczne :)
Czemu wstyd pokazać? Mi się wszystkie podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Żabki <3 ;D Pamiętam swoje początki (twoje wyroby wyglądają dużo lepiej w porównaniu z moimi ;D), też lepię od dwóch lat :)
OdpowiedzUsuńOjej, nie jest aż taki źle z tymi smerfetkami :P
OdpowiedzUsuńJa mam swoje wyroby z początków lepienia (a to sprzed pół roku temu) i bywało gorzej, ale dużo się nie zmieniło :)
każdy kiedyś zaczynał, nie przejmuj się :) moje pierwsze prace są wcale nie lepsze ;d
OdpowiedzUsuńTe prace nie są złe ! ;o Smerfy <3
OdpowiedzUsuńTylko ten ciasteczkowy potwór ... XDD
smerfiątka urocze :3 też mam w pudełku swoją pierwszą parę kolczyków XD
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Obserwuję i mam zamiar tu często zaglądać ;) Zapraszam również do mnie na bloga i czekam na komentarz ---> będę bardzo wdzięczna ;))))
OdpowiedzUsuń