zdradzisz, jakim cudem zrobiłaś foremkę, czy odbiłaś czy co ;)? Modlę się nad pralinkami w sylikonie, ale jedna już się w nim rozpuściła, także zbytniej nadziei nie mam ;(
Bardzo dziękuję za każde pozostawione tu dobre słowo :) Każdy komentarz od Ciebie jest dla mnie powodem do radości i kopem do dalszego lepienia :) Odwiedzam wszystkie osoby komentujące! :)
oo, słodkie:D
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie *__*
OdpowiedzUsuńUbóstwiam Lindta, najlepsza czekolada x)
OdpowiedzUsuńTrochę wygląda jak ptasie mleczko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Słodkiee *o*
OdpowiedzUsuńfajnie wyszły, mogłaś zrobić takie ugryzione, z nadzieniem :D
OdpowiedzUsuńbardzo realistyczne!!! zgłodniałam...
OdpowiedzUsuńświetnie Ci wyszły te czekoladki ;D można zjeść? xD hihih
OdpowiedzUsuńzdradzisz, jakim cudem zrobiłaś foremkę, czy odbiłaś czy co ;)? Modlę się nad pralinkami w sylikonie, ale jedna już się w nim rozpuściła, także zbytniej nadziei nie mam ;(
OdpowiedzUsuń